Artykuł z http://aktualnosci.siatka.org/
Jutro rozpoczynają się mistrzostwa Europy juniorów, które potrwają do 6 września. Ich gospodarzami zostały – słowacka Nitra oraz czeskie Brno. Wśród dwunastu uczestników będzie także reprezentacja Polski, która liczy na dobry występ.
Podopieczni trenera Nawrockiego mieli nieco ułatwione zadanie w kwalifikacjach do mistrzostw Europy, bowiem z rywalizacji wycofała się Ukraina, a więc wystarczyło, że ograją tylko dwóch przeciwników, a to zapewni im udział w turnieju rozgrywanym w Czechach i na Słowacji. Wywiązali się z tego zadania znakomicie. Najpierw bez najmniejszych problemów odprawili z kwitkiem Austriaków, później mieli nieco problemów z Włochami. Zanosiło się nawet na to, że reprezentanci Italii będą prowadzili 2:0, ale ostatecznie to Polacy zwyciężyli 3:1 i zapewnili sobie obecność wśród dwunastu najlepszych zespołów na Starym Kontynencie.
W trakcie przygotowań nasi siatkarze mieli stworzone bardzo dobre warunki do pracy oraz zagwarantowaną dużą ilość sparingów z atrakcyjnymi przeciwnikami. Na początku trzykrotnie zmierzyli się z rówieśnikami z Brazylii, wygrywając dwa spotkania. Dwukrotnie okazali się także lepsi od Bułgarów. Nieco słabiej zaprezentowali się na turnieju w Anapie, bowiem ulegli Chińczykom oraz Czechom, za to wykazali wyższość nad Rosjanami, którzy w poprzednim roku byli poza ich zasięgiem. Na koniec w trzech meczach sprawdzali dyspozycję na tle rówieśników z Francji. Nie można jednak przykładać zbyt wielkiej wagi do wyników poszczególnych meczów, bowiem szkoleniowiec sporo rotował w nich składem, a ponadto zawodnicy byli w okresie ciężkiego treningu. Tak naprawdę o ich formie przekonamy się dopiero w ciągu kilku najbliższych dni. Biało-czerwoni wczoraj udali się już do czeskiego Brna, które wraz ze słowacką Nitrą jest organizatorem tegorocznych zmagań.
Przypomnijmy, że pierwsza edycja mistrzostw Europy juniorów odbyła się w 1968 roku w węgierskim Budapeszcie. Później przeważnie kolejne zawody odbywały się co dwa lata. Polska była gospodarzem czempionatu Starego Kontynentu trzykrotnie. Po raz pierwszy w 1992 roku (Poznań), następnie dziesięć lat później w Katowicach, a przed dwoma laty Gdańsk był współorganizatorem turnieju wraz z duńskim Randers. Obrońcami mistrzowskiego tytułu są Włosi, którzy w 2012 roku w finale ograli Hiszpanów. Gracze z Półwyspu Iberyjskiego nie mają jednak szans na powtórzenie sukcesu, bowiem nie zakwalifikowali się na mistrzostwa. Wówczas na trzecim stopniu podium stanęli Belgowie, którzy i tym razem mogą sporo namieszać w czołówce. Z pewnością głównym faworytem zmagań będą Rosjanie. Być może do rywalizacji o medale włączą się także Polacy, Francuzi lub Włosi. Sporą niespodzianką jest obecność na mistrzostwach Rumunów, którzy wyeliminowali Hiszpanów oraz Turków, którzy odprawili z kwitkiem Niemców.
W klasyfikacji medalowej bezsprzecznie przewodzi ZSRR, który aż jedenaście razy triumfował w zawodach. Sporo sukcesów w tej kategorii wiekowej odnosiły także reprezentacje Rosji, Włoch, Bułgarii i Francji. Biało-czerwoni dotychczas czterokrotnie stawali na podium, jednak po raz ostatni w 1996 roku, kiedy to wywalczyli historyczne złoto. O powtórzenie takiego osiągnięcia nie będzie łatwo, tym bardziej że w ostatnim dziesięcioleciu najwyżej uplasowali się na piątej pozycji. Wprawdzie są obecnie wicemistrzami Starego Kontynentu w młodszej kategorii wiekowej, ale nie od dziś wiadomo, że sukcesy w kadetach nie zawsze idą w parze z późniejszymi triumfami w juniorach, bo rywalizacja w tej drugiej kategorii wiekowej toczy się już na zupełnie innym poziomie.
W mistrzostwach zagra dwanaście zespołów, które podzielone zostały na dwie grupy. Pierwsza swoje mecze będzie rozgrywała w słowackiej Nitrze, a oprócz gospodarzy znaleźli się w niej Rosjanie, Włosi, Bułgarzy, Francuzi oraz Serbowie. Druga grupa swoje mecze rozegra w czeskim Brnie, a będą w niej walczyli gospodarze, Polacy, Belgowie, Rumuni, Turcy oraz Słoweńcy. Do półfinału awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej z grup, zaś zespoły z trzeciego i czwartego miejsca stoczą bój o lokaty 5-8.