#MEJ Polska-Rosja 0:3, Polacy wicemistrzami Europy!

Z wicemistrzostwem Europy juniorów powrócą do kraju młodzi reprezentanci Polski. Ekipa Jacka Nawrockiego spisała się w czempionacie Starego Kontynentu bardzo dobrze i, mimo dość łatwej przegranej w finale z silnymi Rosjanami, może być z siebie zadowolona.

Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia 2:0, ale Rosjanie od razu wyrównali, a po bloku na Szymurze wyszli na prowadzenie 4:3. To szybko wróciło na stronę biało-czerwonych, gdyż asa serwisowego po siatce zagrał Mordyl. Rosjanie nadal grali skutecznie blokiem i gdy na ich ręce nadział się Kochanowski znowu prowadzili 7:6. Natomiast, po błędzie w ataku naszej ekipy rywale odskoczyli na 10:8, a o czas poprosił trener Nawrocki. Po powrocie na boisko gra wyrównała się, ale po kilku akcjach rosyjscy juniorzy dołożyli do prowadzenia kolejne oczko (14:11). Polacy próbowali walczyć, ale nie sprawiali rywalom problemów swoją zagrywką, często w tym elemencie mylili się, a Rosjanie co jakiś czas dokładali punkty do prowadzenia. Przeciwnicy grali pewnie i skutecznie. Po drugiej przerwie technicznej rosyjski blok znowu zatrzymał kolejno Kochanowskiego i Śliwkę, a drugą przerwę na żądanie wykorzystał Jacek Nawrocki (18:13). Nie przyniosła ona jednak rezultatów, a na siatce nadal rządzili rywale. Rosjanie nie oddali już inicjatywy do końca partii premierowej – potężna zagrywka Surmaczewskiego dała ekipie przeciwników piłkę setową (24:16), a całą odsłonę zakończyła kontra ze środka.

Od początku kolejnej odsłony Rosjanie kontynuowali dobrą grę na siatce i po skutecznym bloku prowadzili 2:0. Z kolei gdy w ataku pomylił się Śliwka, a kolejne świetne akcje w bloku rywali dokładały kolejne punkty do ich dorobku, sytuacja polskiej ekipy stawała się nieciekawa (7:2). O czas poprosił Jacek Nawocki, aleUrsow po powrocie na boisko punktował zagrywką i obie drużyny zeszły ponownie do swoich trenerów, tym razem na czas techniczny (8:2). Po nim kolejne punkty zagrywką zdobywał Ursow (10:2). Na boisku pojawił się Fornal i to jego kontra zaczęła pościg za rywalami. Nadwyżka Rosjan ani przez moment nie była jednak zagrożona, a Polacy nie mieli w dodatku żadnych argumentów by ugryźć przeciwników (7:14, 9:15). Po okresie wyrównanej gry do głosu ponownie doszedł rosyjski blok, co zwiększyło dystans między zespołami (19:11). Choć w końcówce przeciwnicy nie ustrzegli się błędów ich przewaga nie podlegała dyskusji, a cały set zakończył się skuteczną kontrą Własowa.

Przerwa między setami podziałała mobilizująco na polską ekipę, która kolejną odsłonę rozpoczęła walcząc z Rosjanami punkt za punkt (2:2, 5:5). Bućko miał nawet piłkę w górze by wyprowadzić biało-czerwonych na prowadzenie, ale wtedy ponownie dobrze bloku zagrali rywale. Co nie udało się jemu, udało się jednakMordylowi na środku i Polska była na czele (7:6). Po czasie technicznym kolejna kontra podopiecznych Jacka Nawrockiego zwiększyła różnicę do dwóch punktów (9:7). Kolejne udane akcje biało-czerwonych budowały morale drużyny coraz bardziej, a ich akcje były coraz bardziej zadziorne, co wpływało też na wynik. Po uderzeniu w kontrze Bućko o czas poprosił trener Rosjan, bowiem dystans zwiększył się do trzech punktów na korzyść naszych reprezentantów (12:9). Gra Polaków wyglądała dużo lepiej, a zaskoczeni nią rywale nie potrafili utrzymać swojego dobrego poziomu. Kiedy jednak powrócili do skutecznej gry blokiem przewaga drużyny Jacka Nawrockiego stopniała do minimum (14:13). Po drugiej regulaminowej przerwie Polacy powrócili jednak do trzypunktowej nadwyżki (18:15), ale tylko na chwilę, bowiem po ich błędzie w ataku znowu przewaga była minimalna (18:17), a po kilku chwilach był już remis 19:19. Udana kontra Bućko pozwoliła jednak odetchnąć naszej drużynie, która prowadziła 22:20. To jednak nie wystarczyło i po kontrze Wołkowa znowu był remis (22:22). W kolejnych akcjach rywale przycisnęli i po wygranej długiej wymianie wyszli na prowadzenie 24:23 i od razu też mieli pierwszą okazję na zakończenie całego meczu. Po długiej walce biało-czerwonych czwarty meczbol  przyniósł efekt i Rosjanie triumfowali w secie i w całym meczu po błędzie polskiego zespołu.

Polska – Rosja 0:3
(16:25, 16:25, 26:28)

Składy zespołów:
Polska: Bućko (16), Bieńkowski, Śliwka (13), Szymura (4), Kochanowski (2), Mordyl (5), Piechocki (libero) oraz Zwiech, Fornal (5), Droszyński i Zabłocki
Rosja: Poletajew (12), Ursow (10), Wołkow (11), Pankow (5), Bełogorcew (6), Własow (10), Andrejew (libero) oraz Surmaczewski (1)

Przeczytane na http://aktualnosci.siatka.org

Author: admin

Share This Post On

Leave a Reply